- 2012, Sierpień 1-0
- 2012, Lipiec 3-2
- 2010, Wrzesień 1-14
- 2010, Lipiec 2-17
- 2010, Czerwiec 10-42
- 2010, Maj 4-30
- 2010, Kwiecień 9-37
Wyjechałem...
Niedziela, 27 czerwca 2010 · Dodano: 27.06.2010 | Komentarze 12
Wyjechałem 15.06 na Lubelszczyznę. Z mniej lub bardziej ważnych przyczyn, o których nie koniecznie mam ochotę pisać. Wstępne założenie jest takie żebym został tu 3 tygodnie, ale to wszystko zależy od tego jak potoczą się niektóre sprawy. Mam nadzieję że wszystko skończy się dobrze.
Brak mi tutaj gór. Jeżdżę z bratem po kompletnych płaszczyznach. Pełno piachu, którego na szczęście brak w Beskidach. Nie kręci mnie XC, męczę się ciągle pedałując żeby napędzić maszynę. Nie ma tu nawet odcinków, na których można by pośmigać na stojąco. Planujemy jechać do Kazimierza Dolnego pozwiedzać kaniony, może tam będzie ciekawiej, oby... Tym czasem może mnie zabraknąć na BikeForum i tutaj również, możecie tęsknić ;). Pozdrawiam wszystkich ziomków!
Brak mi tutaj gór. Jeżdżę z bratem po kompletnych płaszczyznach. Pełno piachu, którego na szczęście brak w Beskidach. Nie kręci mnie XC, męczę się ciągle pedałując żeby napędzić maszynę. Nie ma tu nawet odcinków, na których można by pośmigać na stojąco. Planujemy jechać do Kazimierza Dolnego pozwiedzać kaniony, może tam będzie ciekawiej, oby... Tym czasem może mnie zabraknąć na BikeForum i tutaj również, możecie tęsknić ;). Pozdrawiam wszystkich ziomków!
Kategoria Inne
Roweru nie sprzedawaj:D
Bedzie dobrze... raz jest górka, raz jest dół:) Jak w życiu. Czasem po prostu górki są większe, a doły głębokie;)
Du ju noł włot aj min:p
Bedzie dobrze... raz jest górka, raz jest dół:) Jak w życiu. Czasem po prostu górki są większe, a doły głębokie;)
Du ju noł włot aj min:p
"zacząć od nowa" enty raz? Ja bym bardzo chciał bo wiem że tym razem starał bym się naprawdę z całych sił. Niestety Ona boi się w to uwierzyć :(. Plan mówisz, plan mam, ale boję się że nie mam dla kogo go realizować. Ale spróbuję, nie mam wyjścia, zrobię wszystko, dosłownie wszystko!
Czyli mówisz o swojej dziewczynie? Pogodzić sie zawsze można, albo zacząć wszystko od nowa.
Jasne że mam rację że dasz radę, bo mnie też każdy tak mówi, ja w to nie wierzę, a jednak inni mają rację:D
Zrób sobie plan i sie go trzymaj
Jasne że mam rację że dasz radę, bo mnie też każdy tak mówi, ja w to nie wierzę, a jednak inni mają rację:D
Zrób sobie plan i sie go trzymaj
Nie, w żaden sposób materialny :(. Po prostu jestem największym kretynem na Ziemi, idiotą i głupkiem. Jak mogłem być tak pusty i niczego nie dostrzegać :(. Po prostu sam w to nie wierzę, zmarnowałem masę swojego czasu i marnowałem go jeszcze komuś, eh... Chciał bym żebyś miał rację Paweł.
Ale wy tajemniczy jesteście, prawie jak jogurt ;)
Chyba mowa tu nie o skarbie materialnym...?
Uwierz że ja mam prawie to samo. Właśnie stoję na kolejnym poważnym skrzyżowaniu i gdzieś trzeba pójść. W zasadzie każda droga jest dobra i prowadzi do celu.
Dasz radę:) i ja też:)
Uwierz że ja mam prawie to samo. Właśnie stoję na kolejnym poważnym skrzyżowaniu i gdzieś trzeba pójść. W zasadzie każda droga jest dobra i prowadzi do celu.
Dasz radę:) i ja też:)
Ja mam bardzo nie ciekawie. Całe życie w ciągu tygodnia wywróciło mi się do góry nogami. Wiem jak to wszystko naprawić, ale nie wiem jak stworzyć do tego możliwości bo nie zależy to tylko ode mnie. Wiadomo, kasa by się przydała, ale poza nią czeka mnie mnóstwo pracy nad samym sobą. Jeśli będę musiał to sprzedam rower i cały sprzęt żeby tylko odzyskać skarb jaki straciłem przez własną głupotę.
Dasz radę:) ja też mam nieciekawie...
Podkarpacie mówisz... Pomyślę nad tym :). Na razie muszę zrobić coś ze swoim życiem. Wszystko mi się pomieszało, wiele spraw zawaliłem po całości :/, musze wszystko naprawić, tylko jak...
Zawsze możesz podjechać na Podkarpacie:D tylko 180km:D tutaj już są górki
Wracaj jak najszybciej :)
Komentuj